Stolica Fuerteventury. Największe miasto na wyspie.
Puerto del Rosario leży w połowie wschodniego wybrzeża wyspy. Liczy sobie niespełna czterdzieści tysięcy mieszkańców i jest największym miastem na Fuerteventurze. Przez wielu uważane jest za najbrzydszą ze stolic kanaryjskich i od lat nosi to niechlubne miano. Wizerunkowo rzeczywiście Puerto del Rosario odbiega od wyobrażeń o ładnych kanaryjskich miasteczkach, chociaż władze miasta od lat starają się ten stereotyp przełamać.
Dla mieszkańców to przede wszystkim miejsce, gdzie można załatwić wiele spraw. Urząd miasta, urząd skarbowy, sąd, szpital – w stolicy ulokowane są wszystkie najważniejsze instytucje.
To także miejsce, gdzie przyjechać można na zakupy. Z jednej strony te duże spożywcze w takich marketach jak hiperdino, mercadona czy lidl, ale też tu kilka sklepów z wyposażeniem domu i elektroniką.
Zakupy w Puerto del Rosario
Poszukując ubrań czy butów można iść wzdłuż głównych ulic – Leon y Castillo czy 1 de Mayo – gdzie zlokalizowane są butiki, które coraz mniej odporne są na konkurencję centrum handlowego Las Rotondas. Odkąd kilka lat temu wybudowano tę kilkupoziomową galerię handlową w centrum Puerto del Rosario, mieszkańcy wyspy przede wszystkim tam kupują odzież, kosmetyki lub szukają pomysłów na prezenty.
Centrum miasta znajduje się tuż przy oceanie. Znaczną część tego wybrzeża zajmuje port z dwoma dźwigami, którymi rozładowywane są towary przypływające na wyspę. W południowej części portu są także doki, przy których przycumowane są kutry, mniejsze łodzie oraz jachty. W sezonie zimowym, od listopada do marca, kilka razy w tygodniu przypływają tutaj także duże statki wycieczkowe należące do takich armatorów jak Pullmantur czy Aida. Robią duże wrażenie, zwłaszcza że wiele z nich ma rozmiary większe niż okoliczne budynki. Rejsy to dość popularna turystyka na Wyspach Kanaryjskich w sezonie zimowym. Dopływają do portu w Puerto del Rosario zwykle rano, pozwalając uczestnikom rejsu spędzić na Fuerteventurze cały dzień. Wieczorem odpływają na kolejną wyspę lub zmierzają do Maroka, na Maderę czy Azory.
Co zwiedzić w Puerto del Rosario?
Historyczna część miasta znajduje się w bliskim sąsiedztwie portu. Wyznacza ją XIX wieczny kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Różańcowej (Nuestra Senora del Rosario). To od nazwy tego kościoła miasteczko przyjęło swoją współczesną nazwę (pierwszym mianem stolicy było Puerto de Cabras czyli „kozi port”). Kościół jest dość skromny, jednonawowy, z kilkoma figurami świętych na ścianach i centralną figurą Matki Boskiej w ołtarzu.
Przy południowej części placu kościelnego wznosi się budynek, w którym funkcjonował hotel „Fuerteventura”. Dziś funkcjonuje pod nazwą Casa – Museo Unamuno (Dom/Muzeum Unamuno), ponieważ mieszkał w nim hiszpański filozof i poeta Miguel de Unamuno, który w 1924 roku został zesłany na wyspę za krytykę króla i ówczesnego reżimu wojskowego (czynne pon-pt w godz. 09:00 – 14:00, wstęp bezpłatny). Przed wejściem zobaczymy posąg przedstawiający pisarza. Wnętrze budynku to kilka pomieszczeń z wyposażeniem z początku XIX wieku, pamiątki po Unamuno oraz zawieszone na ścianach tablice z cytatami z jego dzieł, które dotyczą Fuerteventury.
Innym wartym odwiedzenia muzeum w stolicy jest Centro de Arte Juan Ismael. Znajdujący się poza centrum duży budynek mieści zbiory sztuki współczesnej (czynne: wt – sb, 09:00 – 13:00 i 17:00 – 21:00). Nazwa muzeum pochodzi od nazwiska malarza surrealisty – Juana Isamela Mory, który urodził się na Fuerteventurze w 1908.
Kilkaset metrów od muzeum znajduje się olbrzymi niebieski gmach elektrowni, tuż obok jest odsalarnia wody oceanicznej.
Miasto nosi miano „parque esculturico” czyli „parku rzeźb”, dlatego że od wielu lat na ulicach Puerto del Rosario ustawiane są rzeźby. Jest ich już ponad sto. Stoją na promenadzie na rondach i deptaku przy kościele. Oprócz propagowania sztuki, ma to na celu uatrakcyjnienie przestrzeni publicznej. Architektura miasta mówiąc bez ogródek jest nieciekawa. Nie ma tu zadbanych historycznych budynków, a jako że miasto ma charakter portowy, w wielu miejscach znajdują się magazyny i hangary. Oprócz rzeźb w przestrzeni publicznej ciekawostką artystyczną miasta są liczne murale zlokalizowane zarówno w centrum miasta jak i na budynkach mieszkalnych w oddalonych od centrum osiedlach mieszkaniowych.
Na deptaku
Plaże
Puerto del Rosario nie jest masowo odwiedzane przez turystów. Nie ma tu typowo wakacyjnych hoteli podobnych do tych, które dominują w kurortach. Zakwaterowanie znaleźć można w jednym z licznych wakacyjnych apartamentów oferowanych przez serwisy internetowe. Zwykle ich ceny są też niższe niż w miejscowościach turystycznych.
W samym mieście, bezpośrednio w okolicy portu jest bardzo ładna plaża miejska (Playa Los Pozos), której wielką zaletą jest to, że otoczona jest falochronem. Nie ma tutaj najmniejszej fali, nawet jeśli na innych odcinkach wybrzeża ocean jest niespokojny. Poplażujecie tutaj na jasnym piasku, który został wykopany u wybrzeży Afryki, a następnie równo rozprowadzony w zatoczce. Co kilka lat plaża wymaga uzupełnienia ilości tego piasku (podobnie jak w Caleta de Fuste, gdzie piasek także jest dowożony).
Plaża miejska. W oddali sala widowiskowo – konferencyjna Palacio de Formacion y Congresos.
Dwa kilometry na południe od Puerto del Rosario znajduje się naturalna, długa na prawie 800 metrów Playa Blanca. Tu ocean jest już otwarty, często można spotkać surferów na fali. W 2019 roku jako jedna z 4 plaż na Fuerteventurze (obok Tarajalejo, Los Pozos i Puerto Lajas) otrzymała prestiżowe wyróżnienie Błękitnej Flagi.